facebookinstagram youtube

28 sierpnia 2017

Bo pełny brzuch to coś najważniejszego w życiu - test Renske

Wśród mojej trójki znajduje się osobistość która budzi się tylko po to by jeść. Najważniejszą rzeczą w życiu jest pełny brzuch!
Jeśli rytm dnia zmieni się chociaż odrobinę czyt. spóźnię się z posiłkiem, owa osobistość dosadnie da mi o tym znać- stojąc i piszcząc przy misce lub chodząc za mną krok w krok i patrząc dosadnie w oczy z miną, która przedstawia najbiedniejsze zwierzę na naszym globie.
Chcąc sprawić tejże osobistości radość nie mogłam odmówić testu :)
Poniższe zdjęcie jest odpowiedzią o kim mowa... kto tak wymownie patrzy w obiektyw :)
Oczywiście jest to panna Kikosławka!


Lubuje się w testach produktów, które są nowe na rynku lub o których po prostu nie słyszałam dlatego drugim już produktem od Premium4animals, który do nas trafił jest mokra karma Renske.

Renske od ponad 20 lat zajmuje się produkcją żywności dla psów i kotów, mimo to ja nigdy nawet nie słyszałam o nich.
Karmy mają w składzie składniki o najwyższej klasie przydatności spożywczej dla człowieka.
Marka stosuje innowacyjny proces produkcji, który pozwala zachować pełną świeżość wszystkich składników, które są lekko parzone a następnie pod wysokim ciśnieniem szczelnie zamknięte w aseptycznym opakowaniu pod hermetyczną folią spożywczą.
W ten sposób bez konserwantów, bez konieczności trzymania karmy w lodówce utrzymuje ona świeżość przez długi czas.



W konkursie TOP for DOG udział bierze karma ze świeżym łososiem i to na niej skupimy się w tym teście. Chociaż do spróbowania otrzymaliśmy też inne smaki m.in.
- Renske Puppy ze świeżym mięsem kurczaka i jagnięciną dla szczeniąt. Karma bez glutenowa, którą Zondeczka miała okazję sobie zjeść. Nie odmówiła posiłku, nie stwierdzono nieprawidłowości po posiłku więc dajemy okejkę.
Dodatkowo była też karma z mięsem kaczki i królika, świeżych ryb oceanicznych, indyka, świeżej dziczyzny(dzik, bażant, królik, kaczka), gama smaków prezentuję się imponująco.

Co do smaku na którym mieliśmy się skupić czyli świeżego łososia, to jest to karma dla szczeniąt od 9 tygodnia i dorosłych psów. Dlatego mimo, że w założeniach był test tylko na jednym psie. postanowiłam do grupy badanych :) dodać pozostałą dwójkę. Nie potrafię wybierać by jednemu dać coś ekstra a drugiemu to co je na co dzień, wyrzuty sumienia by mnie zżarły...

Karma jest bezzbożowa, hipoalergiczna - w 100% naturalna. Zawiera 80% świeżego łososia szkockiego. Polecana psom z tendencją do nadwagi ze względu na niższą zawartość tłuszczu.
Skład: 
Świeży łosoś (80%), ziemniaki (10%), wyciąg z wodorostów (0,45%), minerały, prebiotyk fructooligosaccharides, ekstrakt z juki.

Dawkowanie: 1 opakowanie 395g na każde 15 kg masy ciała psa na dzień.



Sama karma jak najbardziej smakowała psom, furorę robiły oczywiście rybne smaki za które dałyby się pokroić. Ani u szczeniaka ani u dorosłych nie pojawiły się problemy po posiłku. Zondeczka pod tym względem nie jest idealnym testerem bo w swoim życiu problemy żołądkowe miała raz, po słonej wodzie w Chorwacji.
Skład karmy jak przyznacie sami jest zacny, zapach bardzo w porządku ale...
Zarzucicie mi, że wygląd nie jest najważniejszy bo liczy się skład ale ja nawet nie zerknęłabym na tą karmę w sklepie...
I nie szukam tu minusów na siłę, chce być po prostu szczera. Oczywiście ważna jest zawartość ale lubię też produkt, które dobrze się prezentują.
W tym wypadku zdecydowanie przydałby się nowocześniejszy design, przy obecnych mam wrażenie, że grafika zbyt mocno poniosła wyobraźnia a pieski z wytrzeszczem oczu i minami jakby szły na skazanie pozostawiają wiele do życzenia...




2 komentarze:

  1. Świetny skład i wygląd też na plus, nie lubię lejącej się galarety ;D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Renske trochę kojarzy mi się z karpiem w galarecie, którego się boję :D ale jak psom smakuje i ma całkiem spoko skład to wygląd schodzi na drugi plan.

    OdpowiedzUsuń