Żeby tradycji stało się zadość muszę i na blogu wspomnieć o tym szalonym weekendzie :)
Fot. Wiktoria Frąszczak
W tym roku do ostatniej chwili zastanawialiśmy się czy wystartować bo od zimy Enzo frisbee widział może dwa razy...
Ale skoro zawody odbywały się w naszym mieście, warto było się przemóc i znów się sprawdzić.
Zacznę od swojego startu- mój drugi start z Enzo we frizgility. Emocje oczywiście ogromne, i to jest najgorsze... bo zamiast się dobrze bawić pół soboty jest mi niedobrze i pęka mi z bólu głowa.
Wiem, że to idiotyczne ale niestety nie potrafię zapanować nad nerwami :/ Obiecuję publicznie, że będe nad tym pracować!
Z Enzka jestem ogromnie dumna bo łącznie zdobyliśmy 110 pkt. i uplasowaliśmy się na 24 miejscu na 83 zespoły, co uważam za duży sukces :)
Fot. Noise.pl
W ThrowNGo z Markiem, chłopcy zdobyli 20 punktów i zajęli 53 miejsce na 84 zespoły.
Fot. Ewa Kaczmarek
Chciałabym publicznie jeszcze pochwalić dziewczynki!
Kikosława mimo, że przez cały weekend gościło u nas sporo piesków była bardzo grzeczną suczką :)
Kikosława mimo, że przez cały weekend gościło u nas sporo piesków była bardzo grzeczną suczką :)
Ładnie dawała sobie radę w tłumie, nie bała się, zamknięta u siebie trochę popiskiwała ale generalnie jestem z niej ogromnie dumna!
Zosia Zondecka zaś szalała trochę z innymi psami.
Chętna do dzikich harców była non stop, trochę męczyła poważną pannę Tisię.
Drugi raz w życiu pływała <3
Razem z Enzkiem grzecznie siedziała w klatce i poznawała jak to wszystko wygląda zza kulis:)
Widziałam was występ we frizgility :D
OdpowiedzUsuńoooo :) ja z emocji praktycznie nic nie pamiętam :D
UsuńMi się naprawdę podobało :D
UsuńDzięki :) bardzo mi miło <3
UsuńZaczynam się zastanawiać, czy może przypadkiem nie uda nam się wystartować na Dog Games we frizgility jesienią... Bo na Latające Psy to szanse bliskie zeru.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! każdy start to zupełnie nowe doświadczenie :)
Usuń