facebookinstagram youtube

3 lipca 2017

Test gryzaków od E-pies


Wiedziałam, że ten test sprawi radość mojemu trio :) 
Niejednokrotnie zamawiałam od E-pies gryzaki. Dla jednych różnorodność produktów dostępnych w sklepie to zaleta, dla mnie kłopot. Potrafię godzinę się zastanawiać co zamówić... dlatego zgłosiłam nasz team do testów, by poznać coś nowego. Sprawdzić czy znajdziemy produkt "wow".

Produkty które otrzymaliśmy, zaskakiwały różnorodnością. 
W paczce znajdowały się: 
- płuca wołowe
- kurza łapka
- płuca wieprzowe
- żwacze wołowe 
- ucho środkowe wieprzowe
- przełyk wołowy płaski 
- tchawica wołowa cięta



Z racji ilości produktu - 7 sztuk, nasz test trwał 7 dni. 
Codziennie po moim powrocie do domu, psy otrzymywały inny smakołyk.
Przez 7 dni obserwowałam co im smakuje, który produkt najdłużej je zajmie, który zainteresuje mniej a który bardziej. Nie ukrywajmy, że oprócz tego, że gryzaki zawierają witaminy, stymulują prawidłowe ukrwienie dziąseł, zapobiegają tworzeniu się płytki bakteryjnej, ważne by były zdrowe. Wszystkie produkty od E-pies są suszone, nie wędzone! dzięki czemu są zdrowsze.

Szczenię, zawsze głodne, dzielnie ćwiczyło samokontrolę :)



W końcu upragniona nagroda :)



I można jeść :)


Moje podsumowanie pewnie będzie dla Was ogromnym zaskoczeniem, ponieważ nie było gryzaka który nie smakował by psom :) 
Cala trójka do wszystkich produktów podchodziła z wielkim entuzjazmem.
Płuca wołowe kostka, które były nagrodą za wykonywane sztuczki, rozeszły się migiem.
Kurze łapki, w opakowaniu znajdowały się cztery sztuki, musiałam dzielić. Zondeczka dostała dwie, bym mogła porobić parę zdjęć i wydaje mi się, że to był jej number one, z produktów, które otrzymaliśmy :)
Najdłużej wbrew pozom zajął je najmniejszy produkt, czyli ucho środkowe, Enzo nie wiedział czy je połknąć czy gryźć. Zonda z dobre 15 min walczyła aby złapać je obiema łapkami :)
Kika okejkę daje tchawicy i chciałaby przekazać, że mimo swojej nadwagi, mogłaby jej zjeść dużo więcej.
Ja ze swojej strony mogę dodać, że każdy produkt ma intensywny zapach, psie brzuchy były zadowolone ale żaden z tych produktów nie pobił suszonej flądry bałtyckiej, którą zamawiamy również od E-pies. Na jej widok i zapach moje psy tracą rozum i to ona czeka w koszyku do zamówienia.



6 komentarzy:

  1. Śliczne zdjęcia. I na najlepiej sprawdziłyby się żwacze (Nutka na ich widok dostaje ślinotoku, póki co mamy jeszcze zapas) Ale z checią przetestowałabym płuca,przełyk i tchawicę no i może jeszcze flądrę , jak tak zachwalasz. Teraz Nucysia gustuje w filetach z kaczki. Fajnie że psiakom smakowały :)
    Zajrzyj do ostatniego posta na moim blogu : nuckowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, flądra to u nas prawdziwy hit :) Dzięki, chętnie zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Emet uwielbia takie smakołyki, chyba czas na zamówienie bo ostatnio dobrał się do ostatnich zapasów -.-.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też zamawiam w tym sklepie gryzaki!!! Mój pies szaleje za takimi smakołykami. Póki co testowaliśmy sarnie nogi, żeberka i flądrę. Flądra jest hitem, a psina ku naszej wątpliwej przyjemności uwielbia się w niej tarzać :)

    OdpowiedzUsuń