Duże emocje, powiększone źrenice, towarzyszyły Enzkowi i Kice już od samego początku.
Na dowód przedstawiam zdjęcie w trakcie otwierania przesyłki. Mam wrażenie, że w ich głowach kłębią się tylko pytania typu " kiedy nam da? no kiedy...kiedy?" :)
Jakież było moje zdziwienie po otwarciu przesyłki, gdy okazało się, że taka sama piłka ( tylko w innym kolorze i mniejszym rozmiarze ) jest jedną z ulubionych Kikosławy. Mamy ją już kilka lat, służy wytrwale i nie widać na niej żadnych śladów zużycia.
Rozpoczęcie testów miało miejsce w trakcie upałów.
Jedyne co w te dni chciały robić moje psy to szukanie najchłodniejszego miejsca w mieszkaniu. Treningi i spacery odbywały się albo wcześnie rano albo późnym wieczorem, więc tym bardziej chciałam zmęczyć psy umysłowo. Napełnione smakołykami kule chowałam w różne części mieszkania a moi testerzy z wielką ochotą szukali ich a później wyjadali pyszności.
Zabawki używaliśmy także po to by pomóc psom się ochłodzić. Do środka wkładałam mięso z warzywami lub owoce z jogurtem, mroziłam i wieczorem mój duet miał ucztę. Na zdjęciu poniżej widać jeszcze oszronioną niebieską piłkę.
Z racji tego, że Kika znała już ten produkt czerwona piłka została własnością Enzatka, którego zęby nie oszczędzały zabawki.
Memłanie, wygryzanie, rzucanie o podłogę, między innymi to działo się gdy piłka trafiała do jego paszczy. Mimo to trzyma się bez zarzutów i sądzę, ze spokojnie mogę napisać, że dołączyła do grona Enzkowego TOP 10.
Zabawkę możecie zamówić na stronie www.naszezoo.pl