facebookinstagram youtube

7 sierpnia 2016

Latające Psy Sopot '16




fot. K9Action canine photography

Aktualnie jesteśmy na etapie pilnowania budowy naszego wymarzonego domu, w związku z tym od kilku miesięcy żadne z nas nie ma chwili dla siebie, jak nie pan elektryk, to pojawia się problem ze ścianami itd itd.
O urlopie w tym roku możemy zapomnieć bo wszystkie dni, które pozostały nam do wykorzystania chcemy przeznaczyć na wykończenie i przeprowadzkę, ale postanowiliśmy, że fajnie byłoby zobaczyć Bałtyk :)
Co z tego, że w morzu była zupa z sinic.... ważne, że udało nam się wyrwać chociaż na 3 dni :)

fot. Ewa Kaczmarek Fotografia

W związku z tym, że frisbee nie jest tym co robimy z psami na co dzień, cel na Latające Psy w Sopocie był jeden- nie być ostatnim.

Iiiiii.... udało się :)


Enzo razem z Markiem w ThrowNGo level 1 zdobyli 28 pkt i miejsce 29/61.
Po tym co pokazali we Wrocławiu, mogę napisać, że chłopcy coraz lepiej się dogadują. Marek był dużo spokojniejszy, jego rzuty coraz lepsze ale pies był już zmęczony (start odbył się w niedzielę- cały piątek spędziliśmy w samochodzie, a w sobotę startował ze mną). Bardzo cieszę się, że chcą ze sobą współpracować i, że Markowi coraz bardziej podoba się frisbee.






fot. Ewa Kaczmarek Fotografia

Mój pierwszy start z Enzkiem oczywiście nie mógł być zbyt udany :) Nogi jak z galarety, w głowie szum, znów prawie nic nie pamiętam...
Frizgility mieliśmy okazję trenować dwa razy, za każdym razem Marek powtarzał mi " pamiętaj, że trzeba uważać na linię" i co?
Nie byłabym sobą....dwa razy sobie na nią stanęłam... przyznaję, że wcale tego nie kontrolowałam...musiałam przecież ogarnąć psa, dopilnować żeby nie strącił hopki (co ma w zwyczaju) i jeszcze rzucić! Wierzcie mi, jak na moje możliwości, to cała masa rzeczy do zrobienia :D
Tym samym we frizgility zebraliśmy 75 pkt i miejsce 35/51. Jak na pierwszy raz sądzę, że nie ma tragedii. Masa pracy przede mną, chociaż nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się zapanować nad stresem.













1 komentarz: