Czas mija tak szybko, że ledwie wkroczyłam w fazę - święta a już mamy luty.
Aktualnie głównie pochłania mnie praca ale nie zapominam o tych dwóch potworach, które towarzyszą mi w każdej wolnej chwili.
Od 28 grudnia mamy przerwę w agilitkowaniu bo sylwester, bo beznadziejna pogoda ( -20, później cieplej ale leje itd), a ostatecznie przerwa będzie trwała do połowy lutego, bo Michał ma sesję :)
Co więc robimy?
- w tygodniu trochę sztuczkujemy, ćwiczymy na piłkach i dyskach różne pierdołki.
- spacerujemy, dość dużo. Aktualnie staram się, żeby były to spacery po mieście ( bo Panna Kikosława, nadal ma różne fazy ( na autobus, na hamulce, na strzelanie))
- troszkę biegamy, bo czas zgubić zimowy tłuszczyk.
- a weekendami zwiedzamy.
Poniżej kilka zdjęć z ostatniego weekendu w górach.
i jeszcze "ćwiczki" w lesie :)
Na koniec zimowe zdjęcia by Ewa Kaczmarek
A Wam jak mija zima?