Monsterowy zawrót głowy- testy obroży od Modnej Kozy w ramach TOP for DOG

Jeśli oglądacie moje instasroties to zapewne wiecie, że jakiś czas temu zapragnęłam zamienić nasz dom w małą kwiaciarnie. Mówiąc wprost, wkręciłam się w roślinki. Jak to bywa z nowymi pasjami, musiałam regularnie powiększać swoją kolekcję, wyhodowałam mango z pestki, próbowałam także z awokado, ale wciąż nie puściło :(. Wishlista kolejnych "zielonych" oczywiście stale się powiększa. 

Jednym z egzemplarzy na które polowałam przez jakiś czas była monstera. Wyobraźcie więc sobie moją reakcję gdy wkręcona w pieski i roślinki zobaczyłam u Modnej Kozy ich autorski wzór w monstery! Gdy obroże do mnie trafiły, najpierw musiałam nacieszyć nimi swoje oczy, a później do testów przystąpiło psie trio. 

Otrzymaliśmy trzy egzemplarze, dla Enza wybrałam żółtą taśmę by była lepiej widoczna wśród jego obfitej kryzy. Dziewczyny dostały zieloną taśmę z tym, że obróżka Zondy, tak jak i Enza, jest półzaciskiem a Kika ma zwyczajną obrożę na zatrzask. 

Dla zainteresowanych występuje jeszcze jedna wersja kolorystyczna- czarno- biała, zdjęcia znajdziecie na profilu Modnej Kozy. 

Obroże prezentują się bardzo ładnie, są lekkie (co jest bardzo ważne szczególnie u małych psów) i jak się okazało, wytrzymałe.
Kryza Enzo na pewno w jakimś stopniu chroni obrożę, jednak u Zondy i Kiki obroże przeszły swoje. Spacery po lesie to zawsze sporo biegania po krzakach, jednak na obrożach nie specjalnie widać zabrudzenia a co ważne nie ma także zaciągnięć. Zdarzało mi się już, że gdy psy wbiegły w jeżyny czy inne tego typu kolczaste krzaczki, obroże dość mocno się pozaciągały i niestety zaczęły wychodzić z nich nitki, w tym przypadku, na szczęście, nic takiego nie miało miejsca.

Wydawać by się mogło, że jasne wzory to słaby pomysł. Jednak nic bardziej mylnego, tak jak wspomniałam wcześniej, po kilku leśnych spacerach nie widać żadnych specjalnych zabrudzeń.
Poniżej wrzucam Wam zdjęcia każdego pieska z osobna żebyście mogli zobaczyć jak się prezentuje ten wzór :)

Modna Koza jak zwykle nie zawiodła! Kolejny raz śmiało mogę polecić Wam produkty Ani :)
A monsterowy wzór powinien zagościć w psiej szafie każdego wielbiciela roślinek i psów!