facebookinstagram youtube

22 października 2017

Recenzja - Pokusa JuniorOptimal+


Mimo, że nie mam dzieci to należę do grona tak zwanych matek wariatek :P
Gdy trafił do mnie szczeniak niby wiedziałam, że do jego poprawnego rozwoju powinna wystarczyć dobra karma a mimo to ciągle zastanawiałam się czy tak jest i czy aby na pewno niczego mu nie brakuje…

O marce Pokusa, słyszał raczej każdy czytelnik tego bloga i nie sądzę by potrzebowała ona dodatkowego przedstawienia, ale warto abyście poznali JuniorOpltimal+.
To naturalny preparat dla młodych psów, między 2 a 16 miesiącem życia.


Testerka vel. Zosia Zondecka  J




Jego skład prezentuje się następująco:

- drożdże browarnicze
-bio-żółtka z jaj
- mieszanka mineralno-witaminowa
-algi morskie
-owoc dzikiej róży
-kolagen hydrolizowany
- kryl antarktyczny
-fosforan dwywapniowy
- węglan wapnia z muszli ostrg
- węglan wapniowo-magnezowy
- tlenek magnezu
- mleczan magnezu

Przyznacie, że nawet laicy będą w stanie dojść do tego, że zawiera w sobie dużo dobra J


Preparat  ma za zadanie zapewnienie prawidłowego rozwoju szczenięcia. Oprócz uzupełnienia niedoborów, dzięki zbilansowanym makroelementom takim jak wapń i fosfor, wspomaga także rozwój układu kostno-stawowego. Witamina D3 która również  pojawia się w składzie, ma działanie przeciwkrzywicze, co też było dla mnie ważne, ponieważ Zondy łapki nie są idealne J.
Hydrolizowany kolagen wspomaga elastyczność ścięgien i stawów, co przy szalonych szczeniętach jest bardzo ważne!
Dodatkowo drożdże, które pomagają usprawnić pracę przewodu pokarmowego. Algi morskie usprawniające układ immunologiczny a także dobrze działające na rozwój błyszczącej sierści. No i kwasy Omega, które znajdują się w krylu antarktycznym wspomagają rozwój i pracę mózgu.


Załączona miarka zawiera 1 g preparatu.

DAWKOWANIE:
< 5kg m.c.: 1g
5-10 kg m.c.:2 g
10-20kg m.c.:3 g
20-30kg m.c.:4g 
30 kg m.c.<...5 g

Sam preparat 
dla mnie pachnie dość mdło, jednak Zondecka uznaje, że raczej smakowicie. Początkowo podawałam go po wymieszaniu z niedużą ilością wody, później zdarzało mi się posypać nim po prostu karmę a i tak znikał migiem.
Opakowanie jest estetyczne, poręczne, bardzo łatwo się je zakręca i nie szpeci kuchni.


Niestety, nie mogło być zbyt pięknie….
Dwa dni po dotarciu do nas przesyłki Zonda nabawiła się boliłapki.
Weterynarz uznał, że sytuacja jest dość poważna, ruch szczeniaka został ograniczony do minimum w tej sytuacji suplementowanie także koniecznie musiałam z nim skonsultować.
Przy jednej z wizyt kontrolnych zabrałam z sobą JuniorOptimal+ , by przedstawić czym chcę wzmacniać szczenię i wtedy usłyszałam „Wow, to jest bardzo dobre”.
Za zgodą mądrej głowy przystąpiliśmy do testów J.


Po miesiącu, regularnego stosowania czas na podsumowanie.
Smak najlepiej oceniła Zondecka, wylizując za każdym razem miskę do ostatniego okruszka.
Zacny skład potwierdził weterynarz, i to nie byle jaki!
Nie jestem w stanie napisać, że produkt przyśpieszył powrót szczeniaka do sprawności, ale na pewno wspomógł.
Muszę jednak zaznaczyć, że nie należy czekać na kontuzję aby podawać preparat szczenięciu, warto dmuchać na zimne i wspierać jego rozwój.

Na tą chwilę JuniorOptimal+ dołączył do innych produktów od Pokusy, które podaję  swoim psom J



2 komentarze:

  1. Bardzo, bardzo fajny skład. W ogóle Pokusa to chyba najbezpieczniejszy wybór, szczególnie jeśli chodzi o suplementy naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi nieźle. Może i my skusimy się na przetestowanie tego :D

    OdpowiedzUsuń