Znów w ramach TOP for DOG zabraliśmy się za testy :)
Tym razem w psie paszcze wpadła piłka, doskonale wszystkim znanej marki Chuckit!. W naszym zbiorze mamy już ich kilka lecz do testów otrzymaliśmy piłkę z nowej serii - Hydro, "idealnej na letnie, upalne dni".
Opis
Piłka przeznaczona jest dla psów lubiących wodę, ten warunek spełniamy bezapelacyjnie.
Rozmiar, który otrzymaliśmy to L, czyli testować będzie tylko Enzo (jak było naprawdę przekonacie się dalej... :))
Zabawka utrzymana jest w standardowej kolorystyce marki, jak nie lubię pomarańczowego tak w tym zestawieniu, chyba się już przyzwyczaiłam :)
Piłka wykonana jest z dwóch części. Pomarańczowej gumy, która w wewnątrz zawiera piankową piłkę. Część zewnętrzna nie okrywa całej zabawki, dzięki czemu jest ona plastyczna i miękka.
Jak wygląda efekt chłodzenia?
Wewnętrzna część piłki po namoczeniu nasiąka wodą, pies w trakcie zabawy ściska ją uwalniając wodę, dzięki temu schładza się.
Nasza opinia:
Po pierwszych doświadczeniach z Hydro Squeeze, Enzo był dość mocno zszokowany....:)
To co zaskoczyło mnie negatywnie to fakt, że pies na początku dość często krztusił się wodą, która miała dać efekt chłodzenia.
Przez budowę i strukturę zabawki zdecydowanie odradzam kupowanie jej psim niszczycielom a już zostawianie jej do samodzielnej zabawy psu jest jak wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Mój pies szanuje zabawki, po prawie dwóch miesiącach użytkowania nie widać na niej żadnych śladów użytkowania.
Piłka dobrze unosi się na wodzie, chociaż w momencie zamoczenia widać tylko gumową cześć.
Schnie dość szybko, nawet po intensywnym użytkowaniu piłka nie pachnie nieprzyjemnie.
Tak jak wspomniałam wcześniej, oba moje psy kochają wodę. Bardzo chętnie aportują i w przypadku tej zabawki, również robiły to z wielką radością.
W trakcie testów, na letnie wodowania jeździła z nami także Kikosława, miała swoją zabawkę ale przecież nie mogłam jej odmówić przyjemności wypróbowania nowego Enzkowego gadżetu :)
Mimo obaw, że nie uda jej się złapać tak dużej piłki, suczka poradziła sobie bez najmniejszych problemów.
Jak na zaradną dziewczynę przystało, łapała za pomarańczowy element piłki i dzielnie wracała do brzegu.
Nie zaznała "efektu chłodzenia", ale sami przyznacie, że wygląda na zadowoloną.
Zabawka nadaje się tylko do zabawy w wodzie, sądzę, że poza nią szybko mogłaby ulec uszkodzeniu. Piłka sprawdziła się do zabawy w letnie, gorące dni (aportowały ją psy, my także urządzaliśmy sobie małe zawody pływackie :))
ale chyba bez efektu chłodzenia Enzo pokochał by ją jeszcze mocniej.
Za możliwość przetestowania dziękujemy Pet Supplies Polska.
Ciekawi mnie od czego zależy wytrzymałość tej piłki, znajomej zabawka rozpadła się po jednym spacerze, gdzie trzy psy na zmianę ją tylko aportowały również z wody. Przez to zdarzenie na pewno się w nią nie zaopatrzę :P.
OdpowiedzUsuńserio? jeszcze gdyby ją zostawiła do samodzielnej zabawy psu to rozumiem...ale, że tylko aportowały...
UsuńW takich sytuacjach pozostaje mi się cieszyć, że Enzo jest księciem, a mocno obśliniona piłka nie jest już tak fajna jak ta czysta :)
Tak byłam przy tym i żaden pies nie męczył jej samodzielnie, jedynie było złapanie+ odniesienie do właściciela, a po którymś razie naszym oczom okazała się całkowicie rozpołowiona guma :P.
Usuńmasakra :/
UsuńNie wiem dlaczego w końcu nie kupiłam tej piłki, wydaje się być idealna dla Emeta bo i pływa i zgniata się fajnie :).
OdpowiedzUsuńto w przyszłym sezonie nie możesz o niej zapomnieć :)
Usuńa boję się, że mój Taju się zwyczajnie przestraszy tej wylatującej wody :P
OdpowiedzUsuńpierwsza reakcja psa jest bardzo ciekawa :)
Usuńrozumiem :) moja Kika też kocha piszczące
OdpowiedzUsuńSuper, nawet daje radę mniejszym psom ;) Szkoda, że u nas odpada. Syndrom niszczyciela ;(
OdpowiedzUsuńKurcze ta piłka mi się bardzo podoba i chętnie bym ją kupiła, ale niestety mój Kentaczek nie lubi pływać jedynie zanurzy się do łopatek i postoi w wodzie XD
OdpowiedzUsuń